Spacer nr 6/2025
Dziś postanowiłem wybrać się na spacer do Czerlejna, żeby zobaczyć miejscowy pałacyk. Pogoda co prawda od rana nie zachęcała do wyjścia, ale czasem trzeba się po prostu ruszyć – bez względu na aurę. Na szczęście Czerlejno leży całkiem blisko mojego miejsca zamieszkania, więc nie było potrzeby nigdzie dojeżdżać.
Początek trasy był spokojny, choć już po godzinie dopadł mnie pierwszy deszcz. Na szczęście krótki – kilka minut i po sprawie. Po drodze złapał mnie jeszcze deszcz dwukrotnie, ale mimo to udało się bez większych przeszkód dotrzeć do celu.
Niestety, teren wokół pałacu był ogrodzony i niedostępny, więc mogłem podziwiać go jedynie z zewnątrz. Warto dodać, że pałacyk jest aktualnie na sprzedaż – gdyby ktoś był zainteresowany taką nieruchomością 😉.
W okolicy warto też zwrócić uwagę na urokliwy kościół i odnowiony wiatrak, które świetnie wpisują się w klimat tego miejsca.
Po krótkim odpoczynku ruszyłem w drogę powrotną. Spacer zakończyłem na przystanku w Koninku. Mimo kapryśnej pogody i przelotnych opadów, udało się pokonać aż 36 km – dzień zdecydowanie można zaliczyć do udanych!
Spacer



















